- Kim była siostra Łucja dos Santos z Fatimy i jaki jest cel organizacji i dochodzenia Prawda Siostry Łucji ?
Łucja dos Santos była jednym z portugalskich dzieci chłopskich, które od maja 1917 r. do października 1917 r. otrzymywały wizje od Najświętszej Maryi Panny w Cova da Iria w Fatimie w Portugalii. Objawienia te, tak pełne potwierdzenia tradycyjnej katolickiej doktryny, praktyki i proroczych rad dla chrześcijan w nadchodzącym stuleciu, miały miejsce przed coraz większymi tłumami w miarę upływu miesięcy 1917 roku, a Najświętsza Dziewica ukazywała się każdego 13 dnia miesiąca, z wyjątkiem sierpnia, kiedy masoński burmistrz obszaru rewolucyjnej republiki portugalskiej, zainstalowany w 1910 roku, uwięził dzieci, a nawet groził im ugotowaniem w.. oleju.
W październiku, w odpowiedzi na prośbę Łucji o dokonanie cudu, aby wszyscy uwierzyli w przesłanie objawienia, Cud Słońca wydarzył się przed 70 000 zgromadzonych ludzi. Słońce zdawało się być usunięte ze swojego miejsca na niebie i w pewnym momencie zdawało się spadać na ziemię.
Spowodowało to, że wielu ludzi, nawet tych, którzy przyszli kpić z całego wydarzenia, upadło na kolana, aby błagać Boga o miłosierdzie – myśląc, że to koniec świata. Łucja dos Santos została siostrą Dorotanką w Hiszpanii, przeżyła hiszpańską wojnę domową, a następnie, po ponownej wizycie w Fatimie w 1946 r., wstąpiła do klauzurowego zakonu karmelitańskiego w 1948 r., z pomocą i przy wsparciu Giovanniego Battisty Montiniego (przyszłego fałszywego papieża Pawła VI).
Śmierć „siostry Łucji” z Fatimy skłoniła niektórych do ponownego rozważenia dowodów w postaci fotografii i pisma odręcznego z życia siostry Łucji. Po tym, jak dr Peter Chojnowski, doktor filozofii z Uniwersytetu Fordham, natknął się na niektóre z tych artykułów wskazujących na rozbieżności między fotografiami i pismami „wczesnej” Siostry Łucji (sprzed 1967 r.) i „późniejszej” Siostry Łucji (1967 i po 1981 r.), postanowił działać.
Za namową przyjaciół, również zaangażowanych w szerzenie orędzia fatimskiego, dr Chojnowski założył organizację edukacyjną, której celem było zbadanie życia siostry Łucji dos Santos przy użyciu dostępnych fotografii, pisma ręcznego i dowodów wideo, aby ustalić, czy była to ta sama kobieta, która pojawiła się jako „siostra Łucja” od objawień w Fatimie w 1917 roku do jej rzekomej śmierci w 2005 roku.
W celu osiągnięcia tego ustalenia w sposób naukowy i pewny, Prawda Siostry Łucji skierowała wszystkie zebrane materiały do różnych ekspertów i techników rozpoznawania twarzy oraz specjalistów w celu przeanalizowania różnych aspektów dowodów, przy czym każdy ekspert badał materiały z własnego obszaru specjalizacji i ostatecznie próbował wydać ostateczny osąd w kwestii tego, czy oszustka zajęła miejsce prawdziwej Siostry Łucji dos Santos po 1958 roku. Po zapoznaniu się ze wszystkimi zebranymi do tej pory dowodami, Prawda Siostry Łucji ustaliła, że istniała taka oszustka. Jesteśmy przekonani, że rozkaz takiego historycznego oszustwa musiał pochodzić z najwyższych szczebli Watykanu, w rzeczywistości najwyższych.
2. Dlaczego skupiać się na tej kwestii? Czyż nie jest ona tak mała w porównaniu ze wszystkim, co dzieje się obecnie na świecie i w Kościele?
Istnieje kilka punktów odpowiedzi na to ważne pytanie. Po pierwsze, musimy spojrzeć na polityczne i kościelne aspekty tej kwestii, następnie na implikacje teologiczne, a na koniec na historyczne znaczenie kwestii Fatimy.
Jeśli nasze ustalenia dotyczące istnienia dwóch „Sióstr Łucji” są prawdziwe, należy rozważyć ogromne implikacje dla tego, co działo się w Kościele na przestrzeni XX i XXI wieku. Jeśli Watykan był współwinny takiemu tuszowaniu sprawy, to konsekwencje tego są nie do przecenienia. Z pewnością widzieliśmy już porównywalną korupcję ujawnioną w ciągu ostatnich kilku dekad wraz z różnymi skandalami wyłaniającymi się z instytucjonalnej organizacji Kościoła katolickiego. Zastąpienie s. Łucji byłoby jeszcze jedną rozwikłaną nicią w ogromnym gobelinie korupcji i radykalnych zmian, które miały miejsce w Kościele, zwłaszcza od lat sześćdziesiątych XX wieku.
Z teologicznego punktu widzenia, nabożeństwo do Niepokalanego Serca, nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny jest niezbędne w życiu każdego katolika. Maryja przybyła do Fatimy, aby ustanowić nabożeństwo do Jej Niepokalanego Serca jako lekarstwo na nieszczęścia objawione widzącym: po pierwsze, wizję piekła, po drugie, wojny, prześladowania, głód, które miały nastąpić w XX wieku w wyniku postępu komunizmu, a wreszcie apostazję od wiary w Kościele i społeczeństwie, co prawdopodobnie zostało zawarte w długo ukrywanej i ostatecznie zniekształconej Trzeciej Tajemnicy.
Jeśli ktoś studiuje historię XX wieku, Fatima znajduje się w samym jej sercu. Dotyka bezpośrednio dwóch wojen światowych, zimnej wojny i rozprzestrzeniania się komunizmu. Przepowiedziała początek II wojny światowej. Zbiegła się w czasie z rewolucją bolszewicką i ostatecznym obaleniem europejskiego chrześcijaństwa podczas I wojny światowej.
Wreszcie, wielu, którzy przeczytali Trzecia Tajemnicę, twierdzi, że dotyczy ona rewolucji w samym Kościele, począwszy od pierwszej sesji roboczej Soboru Watykańskiego II 13 października 1962 r., w rocznicę Cudu Słońca. Jest faktem historycznym, że Matka Boża przyszła do s. Łucji w 1929 r., aby prosić o konsekrację Rosji, tak jakby była to najpilniejsza sprawa. „Nadeszła chwila…” powiedziała do widzącej z Fatimy.
Wiemy z historii, co wydarzyło się w następnych latach pod rządami satanistycznego reżimu Stalina i jego polityki, która zniszczyła dziesiątki milionów istnień ludzkich. Siostra Łucja, drżąca i smutna, potwierdziła o. Fuentesowi, że rok 1960 będzie kluczowym punktem zwrotnym w historii świata i Kościoła, ponieważ prośby Matki Bożej o konsekrację Rosji nie zostały wysłuchane. Siostra Łucja została wyeliminowana, a o. Fuentes został zdyskredytowany.
Problemy, które pojawiły się w związku z dowodami biograficznymi odnoszącymi się do „siostry Łucji” to: dziwaczna przemiana s. Łucji, modernistyczne zmiany w Kościele, a wszystko to powiązane z rozmyciem orędzia fatimskiego przez dziesięciolecia propagandy pochodzącej z Watykanu. Są to problemy w sercu Kościoła, których żaden spostrzegawczy i gorliwy katolik nie może zignorować. Tożsamość s. Łucji staje się kluczem do odpowiedzi na wiele pytań.
Wnosimy niewielki wkład, który Bóg opatrznościowo dał nam możliwość wniesienia. Biorąc pod uwagę powagę kryzysu w społeczeństwie i Kościele, kwestia ta może wydawać się niewielka, ale tak nie jest. Niewielu ma możliwość systematycznego studiowania teologii i obrony doktryny Kościoła; niewielu może zostać zawodowymi historykami i opublikować, w jaki sposób tak dramatyczne zmiany mogły nastąpić w ciągu kilku pokoleń; jeszcze mniej może połączyć te dziedziny z możliwością upublicznienia tej wiedzy. Prawda Siostry Łucji wykorzystuje najnowszą technologię obrazowania twarzy, technologię komputerową i jednych z najlepszych ekspertów w różnych dziedzinach, aby przedstawić światu sprawę, której nie może zaprzeczyć żadna osoba z oczami i zdolnością rozumowania.
3. Czy Fatima nie jest po prostu prywatnym objawieniem? Dlaczego nie możemy po prostu zignorować tego wszystkiego?
Tak, objawienia fatimskie są objawieniem prywatnym. Jednak po dokładnym dochodzeniu kanonicznym trwającym 8 lat, José Alves Correia da Silva, biskup Fatimy, uroczyście zatwierdził objawienia 13 października 1930 r. W swoim liście pasterskim A divina Providencia z aprobatą papieża Piusa XI. Jak wyjaśnia o. Antonio Royo Marín OP, jeden z najwybitniejszych teologów tomistycznych XX wieku:
„Objawienia i objawienia prywatne nie są przedmiotem wiary katolickiej. Wiara w nie nie jest obowiązkowa i z tego powodu zaprzeczanie im nie jest heretyckie”.
Hiszpański dominikanin natychmiast jednak dodaje:
„Ale kiedy Kościół, po długich i dojrzałych rozważaniach, ogłosił jako 'godne wiary’ konkretne objawienie lub objawienie prywatne, szczerze mówiąc, byłoby niedorzecznością, pochopnością i lekkomyślnością nalegać na dalsze zaprzeczanie temu bez żadnych podstaw”.
Jak stwierdziliśmy powyżej, Fatima znajduje się w centrum każdego znaczącego wydarzenia politycznego i kościelnego XX i XXI wieku: obalenia chrześcijaństwa podczas I wojny światowej, zapowiedzi II wojny światowej, rewolucji bolszewickiej, ludobójczego programu Stalina, zimnej wojny i II Soboru Watykańskiego, który oznaczał obalenie tradycyjnej wiary katolickiej w setkach milionów dusz.
Cud Słońca jest prawdopodobnie najbardziej znanym cudem w historii. Maryja dokonała tego cudu, aby potwierdzić autentyczność i znaczenie orędzia fatimskiego. Jak podsumował to Antonio Socci w swojej książce „Czwarta tajemnica fatimska”:
„Wydarzenie w Fatimie spotkało się z uznaniem ze strony Kościoła – który na ogół jest bardzo ostrożny wobec zjawisk nadprzyrodzonych – które nie ma sobie równych w historii chrześcijaństwa”.
4. Wydaje się podejrzane, że teoria o dwóch Siostrach Łucjach nigdy nie pojawiła się aż do 60 lat. Pojawiła się dopiero 60 lat po fakcie i, całkiem wygodnie, została była promowana zwłaszcza wśród sedewakantystów (tych, którzy odrzucają prawowitość obecnego papieża Franciszka i wszystkich tych, którzy po 1958 roku podtrzymywali modernistyczne herezje Soboru Watykańskiego II (1962-1965).
Zarzut ten jest podręcznikowym przykładem błędu logicznego zwanego błędem genetycznym. Błąd genetyczny – to błąd w którym argumenty lub informacje są odrzucane lub weryfikowane wyłącznie na podstawie ich źródła pochodzenia, a nie ich treści.
Na przykład ateista może odrzucić chrześcijaństwo, mówiąc: „Wierzysz w Boga, ponieważ chcesz powstrzymać lepszych i bardziej utalentowanych ludzi ideą wszechmocnego stwórcy”. Ale motywacja danej osoby do wiary lub niewiary w Boga jest logicznie nieistotna dla tego, czy Bóg faktycznie istnieje.
Podobnie, czy ktoś, kto wierzy, że instytucjonalna organizacja (tj. budynki i biura) Kościoła katolickiego została uzurpowana przez jego wrogów i że sprawa może być wzmocniona przez odkrycie fałszywej Siostry Łucji, nie ma logicznie nic wspólnego z niepodważalną siłą dowodów naukowych i medycznych, które zebrała Prawda Siostry Łucji . „Fakty to uparte rzeczy”, jak stwierdził John Adams, gdy bronił brytyjskich żołnierzy, którzy strzelali do atakującego tłumu w Bostonie w 1770 roku podczas „masakry bostońskiej”.
Jak stwierdziliśmy w naszej odpowiedzi na zarzut dotyczący tego, jak takie zatuszowanie mogło być utrzymywane przez dziesięciolecia, rozwój komunikacji cyfrowej i Internetu zapewnił niesamowity katalizator do zbadania historycznych faktów i dowodów. Determinacja, aby odkryć prawdę w tej sprawie, wykorzystując najnowocześniejszą technologię rozpoznawania twarzy i specjalistyczną analizę medyczną, sama w sobie napędza ten projekt.
5. Czy nie jest to po prostu kolejna szalona teoria spiskowa?
W dzisiejszych czasach przyzwyczailiśmy się słyszeć etykietę „teoria spiskowa” rzucaną od niechcenia w celu odrzucenia stanowisk, które są sprzeczne z głównym nurtem narracji. Biorąc pod uwagę wszystkie dezinformacje na świecie, zamieszanie i możliwość rozpowszechniania swoich pomysłów w Internecie przez każdą niejasną osobę, bez względu na to, jak dziwaczne, jest to zrozumiała reakcja. Początkowo nie akceptowaliśmy teorii dwóch sióstr Lucy i sami byśmy w nią nie uwierzyli – gdyby nie niezaprzeczalna siła dowodów. Po prostu prosimy czytelników o ocenę dowodów, które przedstawiliśmy na stronie sisterlucytruth.com, które mówią same za siebie.
Eksperci i firmy, którym zleciliśmy badania, nie są mało znanymi osobami lub grupami, które zostały odrzucone przez szerszą społeczność naukową. Są to liderzy o ugruntowanej pozycji i znani eksperci cieszący się dobrą reputacją w każdej ze swoich dziedzin. Hojnie zgodzili się na dołączenie swoich nazwisk do swojej pracy, narażając na szwank swoją reputację zawodową. Wreszcie, nie są oni osobiście zaangażowani w wyniki tej pracy.
Prawda Siostry Łucji, jako przedsiębiorstwo śledcze, nie próbuje wyciągać teologicznych wniosków z naszych ustaleń. Chcemy po prostu przedstawić prawdę tak, jak została odkryta.
6. Niektórzy odrzucają wagę dowodów naukowych. Zazwyczaj ma to formę cynicznego sloganu: „Otrzymujesz wyniki, za które płacisz”.
Po pierwsze, jest to nieżyczliwe założenie, że mamy nieuczciwe motywy i już samo to powinno wystarczyć do odrzucenia oskarżenia. Co więcej, ignoruje to fakt, że mamy do utrzymania publiczną i profesjonalną reputację. Publiczne prowadzenie tego rodzaju projektów ma swoje konsekwencje.
Naukowcy i eksperci, którym zlecono badania, mają również publiczną, profesjonalną reputację. Co więcej, nie są oni osobiście zainteresowani wynikami. Wszyscy oni otrzymali ten materiał do analizy bez żadnego wyjaśnienia pożądanych wyników. Zostali po prostu poproszeni o przeanalizowanie i dostarczenie wniosków w oparciu o własną wiedzę specjalistyczną lub sprzęt technologiczny. Wszyscy, na różne sposoby i zgodnie z własnymi metodami i standardami oceny, niezależnie doszli do tego samego wniosku: istnieją dwie osoby.
Najbardziej krytyczną reakcją jest jednak to, że otrzymaliśmy wyniki, których się nie spodziewaliśmy lub które nie były zgodne z ogólnym konsensusem ekspertów, z którymi się konsultowaliśmy, jak w przypadku iPRoBe Lab lub analizy pisma rzekomego Trzeciego Sekretu. Gdybyśmy po prostu opłacili tych ekspertów, to wszystkie wyniki powinny być częścią jednolitej analizy – a tak nie jest. Fakt, że nie wszystko jest zgodne z konsensusem, który Prawda Siostry Łucji, osiągnęła poprzez konsultacje z odpowiednimi specjalistami, jest kolejnym dowodem jej obiektywizmu.
7. Dlaczego prace dentystyczne lub starzenie się nie wyjaśniają różnic w wyglądzie między dwiema s. Łucjami?
Dr Joseph Mascaro, dr Ruud Karsten, prof. Carlos Bezerra, dr Julio Garcia i Lois Gibson niezależnie potwierdzają, że przewaga różnic fizycznych między dwiema s. Łucjami nie może być wyjaśniona ingerencją dentystyczną, protezami, chirurgią plastyczną lub procesem starzenia.
Ponadto twierdzą, że różnice są tak znaczące, że najbardziej rozsądnym wyjaśnieniem jest istnienie dwóch odrębnych osób. Biorąc pod uwagę, że sukces ich karier zawodowych opierał się na rygorystycznych kompetencjach ich szkolenia medycznego i naukowego, byłoby pochopnie twierdzić, że wszyscy mylili się w tych samych kwestiach.
Co więcej, w naszym raporcie z pomiarów matematycznych twarzy, przeprowadzonym z pomocą niezależnego protetyka, zmierzyliśmy proporcje określonych anatomicznych punktów orientacyjnych, aby sprawdzić, czy starzenie się może wyjaśnić zaobserwowane różnice między dwiema Łucjami. Współczynniki te pokazują z matematyczną pewnością, że obie osoby mają zasadniczo różne pomiary twarzy, których nie można wyjaśnić procesem starzenia, a nawet są sprzeczne z procesem starzenia (np. Łucja II ma krótszy philtrum niż Łucja I, ale philtrum wydłuża się wraz z wiekiem; to samo dotyczy odległości między brwiami a oczami).
Wreszcie, dr Mascaro, chirurg jamy ustnej z dużym doświadczeniem w osteotomii szczęki, zauważa, że protezy Łucja II „dodatkowo potwierdzają wniosek, że [istnieją] dwie różne osoby”. Usunięcie zębów „nie jest w stanie wyjaśnić wyraźnej zmiany profili, w szczególności wypukłości żuchwy. Silnie prognatyczny podbródek ma podłoże szkieletowe, a nie zębowe”.
8. Dlaczego dopiero po 5 latach śledztwa udało się ustalić, że istniały dwie osoby, które pojawiły się w oczach opinii publicznej jako „siostra Łucja z Fatimy”?
Po pierwsze, nie ustaliliśmy harmonogramu dla naszych ekspertów, którzy mają inne sprawy i odrębne metody postępowania. Nie określamy, w jaki sposób robią to, co robią, ani nie określamy wyników, do których dochodzą, gdy patrzą na nasze przedstawione materiały i odpowiadają na nasze pytania dotyczące tych materiałów.
Po drugie, nasz brak poważnych zasobów finansowych wymagał od nas współpracy z osobami, które dzięki swojej hojności w odniesieniu do czasu – z których żadna nie pracuje w pełnym wymiarze godzin dla projektu Prawda Siostry Łucji, w tym dyrektor – poświęcają tyle godzin, ile mogą, prezentując i oceniając raporty i informacje, które otrzymujemy.
Po trzecie, jest to trwające dochodzenie, które wciąż odkrywa dowody dotyczące historycznego istnienia oszusta, a następnie zamierza przejść do ustalenia, co stało się z prawdziwą siostrą Łucją, kto jest oszustką, i co się stało, aby doprowadzić do zamiany i kradzieży tożsamości.
To niefortunne, ale być może należało się tego spodziewać, że niektórzy nieuczciwie założyli, że ta praca ma na celu zysk finansowy. Nic bardziej mylnego. Fakt, że zadaliśmy sobie trud zarejestrowania Prawda Siostry Łucji jako zwolnionej z podatku organizacji non-profit jest dowodem naszej dobrej woli i powagi. Wszystkie darowizny i wydatki są przeznaczane wyłącznie na określone cele organizacji i są dokładnie dokumentowane. Szczerze mówiąc, tracimy pieniądze poświęcając czas na tę pracę i narażamy naszą reputację.
9. Czy rodzina lub krewni s. Łucji lub zakonnice z jej klasztoru nie wiedziałyby, że była oszustką?
Po pierwsze, nie wiemy, co rodzina, krewni lub inne zakonnice s. Łucji faktycznie „wiedziały” o niej lub o jej pobycie w Karmelu w Coimbrze w Portugalii, a jeśli nie zostanie ujawniona jakieś nieznane wyznanie , możemy nigdy się tego nie dowiedzieć. Istnieją jednak pewne prawdy, które znamy. Dowody naukowe i medyczne, którymi dysponujemy, są niepodważalne.
Wszystkie trudności logistyczne związane z wprowadzeniem oszustki są drugorzędnymi szczegółami, które pozostają do odkrycia. Wiemy jednak, że krewni nigdy nie mogli zobaczyć s. Łucji twarzą w twarz, ale zawsze za kratą i w obecności innych sióstr ze wspólnoty. W związku z tym nie było okazji do intymnej lub pogłębionej rozmowy.
Jeśli prawdą jest, że Watykan i jego współspiskowcy zastąpili s. Łucję oszustem, to czy nie jest również rozsądne wierzyć, że ci bandyci działający w imieniu Kościoła wywierali presję na krewnych s. Łucji, aby milczeli i udawali, że nic się nie dzieje? To nie jest dowód na to, że istniała oszustka. Jest to po prostu stwierdzenie, że nie powinniśmy być zaskoczeni, że tuszowanie sprawy wiązałoby się z wiązaniem luźnych końców za pomocą wszelkich niezbędnych gróźb lub środków.
10. Czy fałszywa s. Łucja nie musiałaby poświęcić całego swojego życia, aby odegrać tę rolę? Co mogłaby zyskać?
Wielu poświęca całe swoje życie jakiejś sprawie, a wielu złych ludzi dokonało niesamowitych poświęceń dla strasznych celów. Podobnie wiele bohaterskich osób poświęciło wszystko, wiedząc, że nigdy nie zobaczą owoców swoich działań.
Dzieło wewnętrznego obalenia Kościoła katolickiego w XX i XXI wieku przez zewnętrznych wrogów i spiskowców jest dobrze udokumentowanym faktem. Czyż komunistyczni, sodomiccy lub masońscy agenci nie działali jako kapłani, a nawet prałaci Kościoła przez całe swoje życie? Cel odgrywania takiej roli jest prosty: zniszczenie samej wiary katolickiej.
11. Po co zastępować s. Łucję, skoro Watykan mógł ją po prostu uciszyć?
Z tego prostego powodu, że nie mogli uciszyć prawdziwej widzącej z Fatimy. Co więcej, biorąc pod uwagę 40 lat milczenia Watykanu po 1960 r. i jego nieustanną propagandę, aby sprowadzić Fatimę do niejasnego i ogólnego wezwania do świętości, modlitwy i pokuty, nie tylko potrzebowali milczenia s. Łucji, ale potrzebowali jej niepodzielnego wsparcia. Świadczą o tym jej pisma z okresu po 1960 roku. Wzywała do całkowitego posłuszeństwa okupantom Watykanu od lat sześćdziesiątych do „jej” śmierci w 2005 roku. Jej uwielbienie dla tych ludzi osiągnęło punkt kulminacyjny w jej wywiadach z lat 1992/1993 i jej rzekomej aprobacie interpretacji Trzeciej Tajemnicy podanej w 2000 roku, z których wszystkie czynią Trzecią Tajemnicę o Janie Pawle II i czynią go wielkim bohaterem Orędzia Fatimskiego.
Nie mogli uciszyć widzącej. Przed 1960 rokiem wielokrotnie podkreślała w swoich listach, że posłuszeństwo Chrystusowi i Najświętszej Maryi Pannie zmusza ją do mówienia. Nie mogli uciszyć jasnowidzącej, która nie wahała się krytykować każdego przedsoborowego papieża, który nie posłuchał próśb naszego Pana i Matki Bożej. W 1928 roku napisała, że „Nasz Pan jest głęboko niezadowolony”.
W 1929 roku dała do zrozumienia, że sami Papieże zawiodą Naszego Pana, tak jak zawiedli Go królowie Francji, gdy nie poświęcili Królestwa Francji Najświętszemu Sercu Jezusa, o co prosiła św. Małgorzata Maria Alacoque w objawieniach. W liście z 1935 roku do o. José Bernardo Gonçalvesa, swojego spowiednika, siostra Łucja – ta prawdziwa – napisała,
„Jeśli chodzi o sprawę Rosji, myślę, że bardzo spodobałoby się Naszemu Panu, gdybyś pracował nad tym, aby Ojciec Święty spełnił Jego życzenia”.
Kiedy o. Gonçalves odpisał w 1936 r., pytając, czy nadal konieczne jest naleganie na ten punkt, odpowiedziała,
„Uwierz mi, gdyby nie strach przed niezadowoleniem Naszego Dobrego Pana z powodu mojego braku jasności i szczerości, nigdy nie zdecydowałabym się mówić tak jasno”.
I cały czas powtarzała i głosiła w listach ponawiane prośby Pana i Matki Bożej przez wszystkie lata od 1940 do 1952 roku i po raz ostatni w 1957 roku. Pod koniec 1957 roku powiedziała w rozmowie z o. Fuentesem,
„Uwierz mi, Ojcze, Bóg będzie karał świat i to w straszny sposób. Kara z Nieba jest nieuchronna. Zbliża się rok 1960 i co się wtedy stanie? Będzie to bardzo smutne dla wszystkich i dalekie od szczęścia, jeśli świat nie będzie się modlił i pokutował do tego czasu”.
Nie tylko uciszono i wyeliminowano s. Łucję, ale także publicznie zdezawuowano o. Fuentesa. Następny biskup Leirii, bp João Pereira Venâncio, powiedział w 1960 r. na temat Trzeciej Tajemnicy: „Nie mogę nic powiedzieć”. Pomimo ostatniej próby bpa Venâncio w liście z 17 maja 1960 r., aby zjednoczyć wszystkich biskupów świata w przygotowaniach do konsekracji Rosji, Jan XXIII zignorował ją.
Od tego momentu kolejne słowa Siostry Łucji były całkowicie zgodne z tym, co Watykan chciał powiedzieć o Fatimie i Trzeciej Tajemnicy. Watykan nie tylko był w stanie ostatecznie uciszyć jasnowidzącą, która odmówiła milczenia, ale także mógł zmusić ją do zgody na każdą zmianę w przesłaniu fatimskim, którą uznali za stosowną promować. Jak wytłumaczyć tę całkowitą zmianę w zachowaniu s. Łucji, która nastąpiła dokładnie po opublikowaniu jej ostatniego wywiadu w 1959 roku?
12. Jak tak rozległe tuszowanie sprawy mogło trwać przez dziesięciolecia?
Nie mamy wystarczających informacji, aby dokładnie wiedzieć, w jaki sposób doszło do ukrycia i jak było ono utrzymywane. Jedyną rzeczą, którą mamy na pewno, są niepodważalne dowody naukowe i medyczne, że istniały dwie s. Łucje. Niemniej jednak nadal możemy zasugerować kilka powodów, dla których możliwe było uniknięcie podmiany.
Częścią tego, co sprawiło, że tuszowanie było łatwe do utrzymania przez dziesięciolecia, była niemożność udostępnienia obszernych zdjęć, filmów i próbek wyglądu i pisma s. Łucji przed i po latach sześćdziesiątych. Wraz z pojawieniem się Internetu i mediów społecznościowych, rozpowszechnianie tych informacji stało się łatwe i natychmiastowe. Po raz pierwszy w historii możemy zobaczyć na własne oczy, jak wyglądała s. Łucja, jak się zmieniała, a także jej pismo odręczne.
Przed natychmiastową komunikacją i technologiami siostra Lucy mogła zostać łatwo wyeliminowana, tak jak wydaje się, że była jakiś czas po wywiadzie z o. Fuentesem z 26 grudnia 1957 roku. Dodatkowe informacje można znaleźć na stronie sisterlucytruth.com.
– Pytania i odpowiedzi dr Petera E. Chojnowskiego dla Prawda Siostry Łucji
O autorze
Peter E. Chojnowski urodził się w 1965 roku w New Britain w stanie Connecticut. Uzyskał tytuł licencjata nauk politycznych i filozofii w Christendom College w Front Royal w stanie Wirginia oraz tytuł doktora filozofii na Uniwersytecie Fordham w Bronx w stanie Nowy Jork. Specjalizuje się w filozofii św. Tomasza z Akwinu i katolickiej myśli społecznej. Przez ponad 30 lat wykładał w różnych instytucjach szkolnictwa wyższego, takich jak Fordham University, Fairfield University, Iona College, St. Louis University, St. Mary’s University of Minnesota i Gonzaga University.
Obecnie uczy w Immaculate Conception Academy w Post Falls, Idaho. Chojnowski napisał 2 książki i ponad 300 artykułów i recenzji dla różnych publikacji, w tym British Catholic Medical Journal, Catholic Family News, magazynu Latin Mass, Journal of Metaphysics i Fatima Crusader. W listopadzie 2017 r. dr Chojnowski założył organizację Prawda Siostry Łucji w celu zbadania życia i tożsamości siostry Łucji dos Santos z Fatimy.
The Vatican’s Top Secret: The Disappearance and Replacement of Sister Lucia of Fatima