Jeśli masz ciekawe zdjęcia czy teksty, o Papieżu św. Piusie x, skontaktuj się z nami

informacje

Z życia Ojca świętego

informacje

Znany pisarz wioski Voltolini zamieścił w dzienniku >>Neues Wiener Tagblatt<< bardzo zajmujący obraz zajęć dziennych Papieża Piusa X.

Ażeby ocenić należycie osobę Papieża, trzeba stale pamiętać, że Papież Pius X jest pod względem kulturalnym wyłącznie Włochem. Leon XIII, który długie lata spędził w służbie dyplomatycznej, nabrał pewnych nawyknień międzynarodowych. U Piusa X jest to zupełnie wykluczonym, ponieważ nigdy nie przekroczył on granic swojego kraju ojczystego.

Jak wszyscy ludzie, którzy muszą i chcą wiele pracować, Pius X wstaje bardzo rychło rano. Poczucie obowiązków kapłańskich jest w Piusie X rozwiniętym do najwyższego stopnia. Dla tego też pierwsze godziny poranne Pius X poświęca wyłącznie swojemu zawodowi kapłańskiemu. Zaledwie ubrał się z pomocą swojego wiernego adiutanta przybocznego, Alberta Siliego, natychmiast wchodzą do niego dwaj zaufani kapłani, ks. Bressan i ks. Pescini, którzy razem z Wenecji przenieśli się do Watykanu. Razem z tymi kapłanami Papież Pius X odmawia modlitwy. Od czasu ostatniej choroby Papież odmawia brewiarz siedząco w wysokim fotelu, stojącym przy oknie, podczas gdy dwaj kapłani klęczą po obu jego stronach. Z okna widzi Papież szczyty śniegiem pokrytych Abruzów, widzi morze domów wraz z kopułami i wieżami Rzymu, widzi wreszcie wzgórza Wiecznego Miasta, którego położenie jest rzeczywiście wyjątkowo pięknym. Po tych modlitwach porannych Papież odprawia w swojej kaplicy prywatnej mszę św. Pomimo wczesnej godziny na tę mszę przybywają siostry Papieża, jego siostrzenica i część domowników. Po odprawieniu mszy Papież słucha klęcząco mszy świętej, odprawianej przez prałata ks. Bressana. Dopiero po tej mszy Papież wita się najserdeczniej z członkami swojej rodziny.

Bo i na punkcie bardzo rozwiniętych uczuć rodzinnych Pius X jest prawdziwym Włochem, u którego poczucie związków rodzinnych występuje — jak wiadomo – silniej, aniżeli w każdym innym narodzie.

Po obu tych mszach następuje śniadanie. Podczas tego śniadania Papież należy wyłącznie do swojej rodziny, która razem z nim i obu kapłanami zasiada do wielkiego stołu okrągłego w gabinecie prywatnym papieskim.

Po śniadaniu Plus X, wsparty na ramienia jednego z kapłanów, schodzi po schodach kręconych do apartamentów ceremonialnych, leżących o jedno piętro niżej. Tam aż do południa, a czasami i dłużej następuje jedna audiencja po drugiej.

Nasamprzód stawia się na posłuchanie kardynał- sekretarz stanu, potem przybywają kardynałowie-prefekci rozmaitych kongregacji, biskupi z wszystkich stron świata, wybitni cudzoziemcy, zakonnicy i zakonnice. A każdy z tych, którzy mają szczęście oglądania oblicza Papieża, przedstawiają rozmaite życzenia i prośby.

Dopiero około godziny 1 po południu członkowie dworu mogą się oddalić. Wtedy Papież powraca do swojego apartamentu prywatnego i poświęca pół godziny cichym medytacjom.

Da każdego obiadu należy specjalna jakaś potrawa wenecka, która przypomina Papieżowi jego miasto ulubione. Pod tym względem podczaszy nadworny Józef Cavazzi zna smak Piusa X i umie dobierać potrawy oraz wina. Leon XIII pijał tylko wino Bordeaux, natomiast Pius X pija wino białe Valpalicella, które rośnie w prowincji Werona tuż nad granicą Tyrolu.

Po obiedzie Papież sypia, gdyż starzec, liczący 80 lat, nie może obyć się bez takiego wypoczynku. Lekarze zarządzili, ażeby Papież po tym wypoczynku codziennie przechadzał się pieszo po parku, albo przynajmniej odbywał przejażdżkę w powozie. Kareta wraz z wspaniałymi końmi węgierskimi czeka codziennie na Papieża. Ale Papież pod tym względem nie stosuje się do poleceń lekarzy. Ostatnimi czasy lubi siedzieć przy otwartym oknie i spoglądając na widok wspaniały Rzymu, używa łagodnego powietrza wiosennego, przysłuchując się listom, odczytywanym mu przez kapłanów, tajnych sekretarzy. Listy, które nadchodzą osobiście pod adresem Papieża, zapełniają dwa albo trzy wielkie wory skórzane.

Gdy zmierzch zaczyna zapadać nad miastem, Papież odmawia różaniec. Do kaplicy prywatnej przybywają siostry i siostrzenica, aby po odprawieniu nabożeństwa jeszcze raz porozmawiać z swoim bratem i wujem.

Wieczorem Papież jada niewiele, po czym zaraz udaje się na spoczynek. Kapłani, tajni sekretarze, siedzą jeszcze do nocy, aby załatwić korespondencje według danych im przez Papieża wskazówek. Oto w ten sposób Papież Pius X spędza swoje dni. Mimo pracy wytężonej silny organizm i zajęcia regularne nakazują się spodziewać, że jeszcze długie lata będzie zasiadał na stolicy Apostolskiej.

Nowiny Raciborskie. Pismo dla ludu polskokatolickiego

Racibórz, czwartek, 11 czerwca 1914 r. Nr 68